w drodze powrotnej oczywiście padłem na pysk, dobrze że Burzaks prowadził ;). (Dunios i ja w hangarze czekając na mugoli do wybicia ;>). (Burzator za kierownicą). Autor: rat o 14:46:00. Etykiety: paintball, raszowka ...
Na strzelaniu o dziwo był skład, który się zdeklarował (7 os.) Pierwszy wieczór przeznaczony był na integrację (tańce i swawole:)). Po o dziwo spokojnie przespanej nocy przebraliśmy się w nasze "kostiumy" i udaliśmy się na odprawę. ...